niedziela, 13 września 2015

Rozdział 7 część dodatkowa

(Emilia)
 -Zatrzymaj auto!!-krzyknełam
 -Po co?
- zatrzymaj
- No już,już Gdy Sarah zatrzymała auto szybko z niego wybiegłam...Biegłam może ok 15 minut i zobaczyłam ......... Kaszmira
 -Kaszmir ... Koniku-wałach popatrzył się na mnie swoimi oczami i ... i podszedł do mnie. Pamiętał mnie. Pogłaskałam go po pysku i usłyszałam , że jedzie samochód. Zatrzymał się. Wysiadł z niego mój wujek.
-Emi martwiliśmy się o Ciebie-powiedział to i do mnie podrzedł
 -Dzieńdobry wujku, skąd wiedzieliście że przyjechałam
 -Twoje koleżanki nam powiedziały
 -acha-przytuliłam się do Kaszki znaczy Kaszmira i wyszeptałam mu do ucha że już zawsze będę przy nim-byłam w domu cioci i pisałam to w notesie czemu??? Bo mi się nudzi i dziewczynom również chyba będzie trzeba się zbierać

Pamiętnik

Nic już nie jest ważne , nic się nie liczy jesteśmy tylko ja i ty.Chociaż Cię nienawidzę tęsknię za tobą. Zmieniłeś się , ale ja Cię dalej kocham , zawsze kochałam. Poszłam za tobą choć wiedziałam że to nie jest dobry pomysł, a Teraz już wiem , dlaczego to z robiłam , bo... Kocham Cię <3- zamknełam pamiętnik i pomuślałam , że to prawda kocham go ale on mnie nie



    -------------------——
Hej do czasu do czasu będę wstawiała notki z pamiętnika
a oto pierwsza z nich jak się podoba?

środa, 10 czerwca 2015

Informacja

Na początku chciałam wszystkich przeprosić za moją długą nieobecność. Mam dla was dwie wiadomości jedna jest taka że zawieszania bloga do wakacji czyli wrócę ok 27 czerwca a druga wiadomość jest taka że w tym czasie poprawie rozdziały (chyba) i stworzę stronę o nazwie ,, Całe opowiadanie " i tam będą wszystkie rozdziały w jednym poście lub więcej ale niewięcej niż trzy ( przynajmniej narazie ).Będę tam dodawała nowe rzeczy po tygodniu jak je opublikuję na ,,stronie głównej" . Chciałam jeszcze wam wyjaśnić dlaczego rozdziały są tak beznadziejne : piszę na tablecie, nauka to oznacza że mało czasu ,słownictwo mam duże ale jak przychodzi pisać niewiem jak coś nazwać , może jeszcze nie dojżałam żeby pisać bloga, szlaban na tableta , poprawianie ocen . No dobrze to chyba tyle........ POZDRAWIAM WAS BARDZO SERDECZNIE. Jeśli komuś się podobają moje pomysły to zapraszam na mojego drugiego bloga dobro-a-zlo.blogspot.com

niedziela, 24 maja 2015

Przeprosiny

Przepraszam was wszystkich za te 3 głupie posty których nie da się przeczytać.Nastempne posty będą leprze i mam proźbę spróbujcie załapać sens tych postów.Przepraszam was jeszcze raz i serdecznie pozdrawiam

Rozdział 7 ,, Nowa Przyjaciółka"

Dziewczyna ,która stała obok Andrzeja i dawała nam klucze. - Hej jestem Ela pomyślałam ,że może chciałybyście,żebym was oprowadziła po okolicy-powiedziała niepewnie -Byłoby super!-powiedziałyśmy  -To może ok.17?-zapytała -Ok -To w takim razie dozobaczenia- wyszła z pokoju a my wröciłyśmy do rozpakowywania  -Miło z jej strony- pomyślałam                                    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ O 16.42 poszłam zobaczyś co słychać u mojego konia. Gdy okazało się ,że wszystko jest dobrze to wróciłam zamyślona do gościnca. -Ej Sar gdzie tym razem jesteś-z rozmyśleń wyrwał mnie głos mojej przyjaciółki Nic nie odpowiedziałam, uśmiechnęłam się blado -Sara co jest?? -zadała pytanie Em -Nic tylko myślałam...........o... -o?? -O NIM-wydusiłam z siebie Emilia nic nie odpowiedziała tylko mnie przytuliła.Wiedziałam ,że jej terz jest ciężko. Straciłyśmy Przyjaciele 3 lata temu. Pamiętam jak mówił nam, że będziemy przyjaciółmi na zawsze......... -Właśnie na zawsze tylko szkoda ,że on nas zostawił-pomyślałam                                         ~~~~~~~~~~~~~ (Emilia) Powiedziałam kiedyś swojej koleżance , że jestem silna.Niestety to nie jest prawda jagbym była silna umiałabym powiedzieć Sarze prawdę.Jestem tchurzem. -Dobra koniec myślenia O NIM to jest przeszłość, a my patrzymy w przyszłość- stwierdziała moja naj przyjaciółka -Masz rację ,a zapomniałaś plecaka -No tak dzięki Po drodze nad morze spotkałyśmy naszą przewodniczkę.Super nam się z nią rozmawiało.Okazało się , że tak jak ja i Sara jeździ konno.Ma nawet własnego konia o imieniu Blezer i chomika o imieniu Kinga.Mamy w trzy podobne zainteresowania jak np.pływanie , spinaczka na ściankach , jazda konna oczywiście, skakanie na trampolinie, jazda na rowerze i rolkach, aktorstwo it. Ela opowiadała nam jak tu jest cudownie gdy jedzież galopem nad brzegiem morza jest wschód słońca.Postanowiłyśmy ,że jutro wybierzemy się w teren.                                           ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Następnego dnia była piękna pogoda.Poprosiłm dziewczyny czyli Sare i Ele tak zaprzyjaźniłyśmy się z nią ,żebyśmy pojachały po mojego konia Kaszmira. -Gdzie mieszka twoja ciotka??-zapytała Sar -Pół godziny drogi stąd-odpowiedziałam -Emilia skoro mieszka gdzieś niedaleko twoja ciocia to dlaczego nie przenocujecie u niej?- zadała pytanie Ela -A co już nas wyganiasz-zaśmiałyśmy się z Sarą -Nie no co ty- próbowała się bronić Ela -Wiem, Wiem.-uśmiechnęłam się-Nawet nie proponowałam żeby tam przenocować ,dlatego że mój wujek i ciocia nie mają dużego domu -Acha a dlaczego Em twój koń jest u twojego wujka-tym razem zapytała się Sara -Pół roku temu go tam wywiozłam , dlatego że miał iść na taką rechablitację powiedzmy a ja nie mogłam zawalić uczelni. Bardzo za nim tęsknię-powiedziałam Resztę drogi pokonałyśmy w milczeniu.Po 20 minutach drogi zauważyłam........   ——————————— Hej dawno mnie tu nie było.A rozdział beznadziejny no cuż.Jagby co to Em nie zauważyła domu wujka i cioci albo ich;-)

poniedziałek, 4 maja 2015

Rozdział 6 ,,Wakację"

Szukałyśmy z MOJĄ PRZYJACIÓŁKĄ miejsca tam gdzie mogłybyśmy się zatrzymać. -Ej Sara,znalazłam na telefonie,że gdzieś niedaleko stąd jest stadnina.Na stronie mają,że można u nich się zarrzymać,bo mają taki jagby mini hotel (gościniec). -Gdzie to dokładnie jest????-zapytałam patrząc cały czas na jezdnię -W skręć zaraz w prawo, później w prosto i powinnyśmy zobaczyć łąkę na,której pasą się konie-powiedziała i zerkneła na zegarek-Jeszcze piszą,że o godzinie 14.30 na pewno pędzie przynajmniej jeden koń się pasł a jest godzina......14.25. -Ok.A ile kosztuje nocleg??? -Piszą,że ceny do ustalenia. -Acha to super. Resztę drogi pokonałyśmy w milczeniu.Po 10minutach zobaczyłam 3 konie.Pierwszy to był gniady wałach gorącokwisty,drugi to był kucyk palomino,a trzeci była klacz siwa w hreczce chyba była koniem pełnej krwi.Podjechałam pod budynek główny i wysiadłam z Em i poszłyśmy się zapytać o nocleg.W środku był młody chłopak i dziewczyna w naszym wieku może młotsza. -Przepraszam chciałam zapytać o nocleg dla mnie i koleżanki oraz mojego konia-powiedziałam niepewnie -Acha , a koń........Czekaj skąd Cię kojażę twój koń ma na imię Piorun?? A ty to??? -Tak mój koń ma na imię Piorun.-odpowiedziałam dodając jeszcze jak mam na imię i nazwisko  -Sara a przypadkiem twój koń nie ma na imię Gwiazdor?? -On ma dwa imiona jedno konkursowe drugie zwykłe.Gwiazdor to imię konkursowe ,ale ostatnio się pomyliłam-tłumaczyłam Przyjaciółce Uzgodniliśmy wszystko,zapłaciłyśmy, a chłopak cały czas mi się przyglądał.Pokazał ,boks dla Gwiazdora znaczy Pioruna.                             ~~~~~~~~~~~~~~~~~~ -Ej Em niewiem czemu ,ale Andrzej cały czas mi się przygląda-Byliśmy w pokoju i się rozpakowywałyśmy się - Oooooo a to mi niespodzianka.Komuś się spodobałaś -Emi przestań -No co??? Stwierdzam fakty.-Zaczełyśmy się śmiać Nagle do pokoju wszedł...……… —————————— Hej nie będzie mnie tu długo więc postanowiłam dać post. Który mi niewyszedł.Szkoda no ale cuż w 5 minut nie da się napisać sensownego  Posta.

sobota, 2 maja 2015

Rozdział 5 ,, Tajemnica"

Gdy ON zobaczył,że Em coś wyciąga szybko znikną, a Emilia schowała to ,,coś". Niestety niewiem co to było.Emi jak by się nic nie stało zaczeła się uśmiechać. -Już wiem!-krzykneła-Pojedziemy na wakacje nad morze!! Spojżałam na nią zdziwiona. -Nad morze?!?-pytałam zszokowana -No tak.......Czemu nie?? -Może i to dobry pomysł. -No to super to pojedziemy teraz do mnie pomożesz mi się spakować ,gdy już się spakuję pojedziemy do Ciebie spakujemy Ciebie.Zostanę u Ciebie na noc,a rano przygotujemy twojego konia,weźmiemy twojego psa i mojego psa i pojedziemy.-zaczeła gadać jak nakręcona -Ej powoli..... Czyli wjeżdżamy jutro?????? -Tak -Jesteś stuknita-popukałam się w czoło -Niby czemu??? -A gdzie będziemy spać???? -Na miejscu coś poszukamy  -Ta zwłaszcza z koniem -Przestań marudzić i choć -No nich już Ci będzie-uległam Pojechaliśmy do jej mieszkania.Gdy byliśmy na miejscu skierowałyśmy się w stronę ,,domu" (to jest tak jagby blog,ale Emilia ma wejście jak do domu znaczy bo to jest dom i nawet ma ogród ) .Weszłyśmy i od razu poszłam do jej sypialni.Zdjełam z szafy walizkę a Em zaczeła do niej pakować ciuchy.Pakowanie zajęło nam 3 godziny. -Dobra chyba już wszystko spakowałam. -Spakowałaś rzeczy Rufiego??? -Tak. Możemy już iść.Rufi!! Piesku choć wychodzimy. Rufi posłusznie podszedł do dziewczyny,a ona zapieła mu smycz,Wzięła walizkę,plecak i torebkę i wyszliśmy z jej domu. O 18 pakowałyśmy już moje rzeczy.Ja tak samo jak moja przyjaciółka zapakowałam się w walizkę,plecak i torebkę,ale rzeczy pakowałyśmy teraz tylko 2godziny i 30minut.Po pakowaniu byłam tak zmęczona,że pościeliłam tylko w salonie dla Em i poszłam spać.                                              ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Rano ok.9 byłyśmy gotowe z Emilią do wyjazdu.Chowałam ostatnią rzecz do przyczepy. -Sara jesteś już gotowa-usłyszała wołanie mojej przyjaciółki z samochodu -Tak już jedziemy-Weszłam na siedzenie kierowcy,odpaliłam samochód i ruszyłyśmy w drogę słuchając muzyki i śpiewając , albo rozmawiając. -Emilia- Gdy jechałyśmy myślałam o ym co przeczytałam z zeszytu Przyjaciółki pamiętam ,że napisała tam rzeczy ,które spotkały terz mnie.Tak,dokładnie okłamałam Sare muszę jej to powiedzieć. -Muszę Ci coś powiedzieć... -To mów-nakłaniała mnie -Pamiętaż co wczoraj mi mówiłaś-zawachałam się -Tak pamiętam -Bo ty nie jesteś jedyną osobą, której to się stało-mówiłam bardzo powoli -Co chcesz przez to powiedzieć -Bo...Bo..... Miałam tak samo Nie odezwała się.Jechałyśmy w milczeniu. -Czemu mi nie powiedziałaś?-zapytała w końcu -,,Przecież Ci właśnie mówię"-krzyczałam w duchu -Z tego samego powodu co ty -Acha.... Cieszę się,że mi powiedziałaś.-uśmiechnęłam się do mnie. Dalszą drogę pokonałyśmy w milczeniu.Czasem śpiewałyśmy do naszych ulubionych piosenek. -Sarah- Wróciłam do tamtych wydarzeń Kacper czyli Kuba ( tak mał 2 imiona na pierwsze Jakub a na drugie Kacper.Jego tata chciał,żeby miał na imiębkacper ,ale jego mama nie.Wolała imię Kuba.Panu Piotrkowi spodobało się to imię więc tak jakoś wyszło ,że mówiliśmy,albo Kacper lub Kuba).Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi a on nas zistawił.Nienawidzę go za to. —–——--——————-——————-—— Cześć dziś rozdział trochę dłuższy.A i przepraszam,że mnie tu tak dawno nie było po prostu nie miałam dostępu do komputera.Komentujcie śmiała i zachęcam pisać uwagi do tego blog.Życzcie,żebym szybko napisła następny post.